O mnie

Cześć, jestem Kasia!

Łapanie wspomnień za pomocą zdjęć od zawsze było ważnym elementem mojego życia. Prawdopodobnie to mama zaszczepiła we mnie miłość do fotografowania. Aparat Kodak na klisze był u nas, odkąd pamiętam. Małe albumy z foliowymi kieszonkami wysypywały się z meblościanki, a zdjęcia były robione podczas codziennych zajęć. Ujęcia babci smażącej w kuchni kotlety mielone z każdym kolejnym rokiem mają dla mnie coraz większą wartość. Mimo doceniania rodzinnych kolekcji zdjęć, moja droga do profesjonalnego podejścia do tematu nie była taka prosta…

ale od początku...

Znasz to uczucie, że odkładasz coś na potem, ale w końcu przychodzi odpowiedni moment i nie umiesz już bez tego żyć? Właśnie tak miałam z fotografią! Swój pierwszy aparat kupiłam w 2013 roku. Lustrzanka, Canon 700d. Myślałam, że najważniejsze już mam. Ale szybko okazało się, że przecież nie umiem w pełni z niego korzystać! :D Wszystko, co związane z tą przygodą odstawiłam w kąt. Wszystko ma jednak swój czas i trzy lata później uznałam, że skoro spełniłam marzenie o aparacie, to przeczytam załączoną do niego instrukcję i nauczę się go obsługiwać. Zapisałam się też na internetowy kurs dla początkujących fotografów i… poszło! 

Dziś mam za sobą setki zrealizowanych sesji i dziesiątki odbytych warsztatów dla fotografów. Regularnie szkolę się u najlepszych artystów w Polsce oraz za granicą. Dokształcam się w kwestii historii fotografii, kompozycji, pracy ze światłem. To co dla mnie wyjątkowo ważne to fakt, że rozwijam się nie tylko jako fotograf, ale przede wszystkim jako człowiek. Bo bez ciężkiej pracy i wielkiego serca do tego zajęcia, nic by się nie udało. Pamiętam swoje pierwsze sesje, które zorganizowałam w mieszkaniu siostry. Wszystkie dekoracje robiłam sama, tak jak umiałam. Ciągle udoskonalałam ujęcia i na bieżąco wyciągałam wnioski z tego, co można było poprawić. Czy robiłam dobrze swoją robotę? Nie ma dla mnie większego dowodu na to, niż to, że bohaterowie moich pierwszych profesjonalnych zdjęć wracają do mnie do dziś. 

Mam nadzieję, że wkrótce i z Tobą będę mogła się spotkać, i podarować Tobie oraz Twoim bliskim bezcenną pamiątkę na całe życie.

jaką fotografią się zajmuję?

Moją ogromną miłością jest fotografia ślubna. Piękni Wy, Wasze emocje i radośni goście – ja po prostu uwielbiam tę uroczystość! Oczywiście z drugiej stronie to praca pod presją czasu i morze decyzji do szybkiego podjęcia. Ktoś powie, że to przeszkody. Ja powiem: to coś, co mnie napędza ;) Lubię pracować według ustalonego planu, ale już nie jeden raz wyjście poza schemat przeniosło efekt końcowy na jeszcze wyższy poziom.
Bardzo często możesz spotkać mnie też na innych uroczystościach rodzinnych. Chrzty, komunie święte, jubileusze i urodziny… Uwiecznianie Waszych pozytywnych emocji to mój konik. Zatrzymywanie ulotnych chwil daje mi moc i poczucie spełnienia.
Od kilku lat fotografuję również we własnej przestrzeni. Moje studio znajduje się w starych Zakładach Lniarskich w Żyrardowie. W związku z tym, że lubię łączyć różne style, loft daje mi ogromne możliwości. Sesje ciążowe, kobiece, wizerunkowe – te i inne zdjęcia możesz wykonać właśnie tam.

taka jestem prywatnie i za aparatem

Uwielbiam smakować, próbować, doświadczać i planować – najlepiej podróże, ale planowanie czasu pracy też wychodzi mi znakomicie! Lubię ciepłe kolory, aktywne zwiedzanie oraz oglądanie w kółko tych samych filmów. Mogę świetnie czuć się w tłumie, ale cenię też czas spędzony tylko ze sobą. Zawsze poznasz mnie po szczerym śmiechu, ale umiem też w ciszy i skupieniu pracować nad swoimi projektami. Pewnie w jakimś stopniu jestem złożona ze sprzeczności. Może od czasu do czasu mogę też wydać się pełnym energii chaosem? Nie ma jednak lepszego połączenia, niż mieć w głowie wiele pomysłów, a mimo założonego planu potrafić zaskoczyć nowymi koncepcjami nawet samą siebie.

Fotografia to duża część mojego życia. Także tych momentów, w których teoretycznie nie jestem w pracy. Nasze spotkanie może bowiem potrwać kilka godzin, ale o kształtach poszczególnych sesji myślę w wielu wolnych chwilach. Gdy przełączam w telefonie drzemki i próbuję wstać z łóżka, przez ciągnące się minuty, w których stoję w korku, aż po późną noc, gdy staram się wyciszyć gonitwę myśli…

Czy fotografia jest moją pasją? Bez cienia wątpliwości. Czy jest moim życiem? Bardzo dużą jego częścią. Czy dobrze mi z tym? Oczywiście! To dzięki rozwijaniu się w tym kierunku mogę powiedzieć, że od dawna nie czułam się tak szczęśliwa. Mam ogromną nadzieję, że i Ty poczujesz to podczas naszego najbliższego spotkania.

make a wish. studio
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram